PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=185643}

Pete Tong: Historia głuchego didżeja

It's All Gone Pete Tong
7,6 8 188
ocen
7,6 10 1 8188
Pete Tong: Historia głuchego didżeja
powrót do forum filmu Pete Tong: Historia głuchego didżeja

Od razu powiem, że wiem kim jest Pete Tong (a nawet słucham jego audycji) - ale co do cholery on zrobił, że pojawił się w tytule? W filmie był przecież w jednej scenie. Może chodzi o to, że w angielskim tytule jest rym? (swoją drogą, wielkie brawa dla tłumaczy, którzy najwyraźniej filmu nie widzieli, bo polski tytuł sugeruje, że to właśnie Pete jest DJem, który ogłuchł).

A może to Pete wpadł na pomysł stworzenia i wyprodukowania takiego filmu?

ocenił(a) film na 8
zombiecamel

Ok, w zasadzie znalazłem odpowiedź. Trochę pogrzebałem w internecie i znalazłem artykuł, którego fragment przytoczę:


Zaczynamy rozumować: a może historia Frankiego Wilde'a to przykrywka dla biografii Pete'a Tonga, który jak nam wiadomo, jest nie tylko współproducentem, aktorem i szanowanym DJem od przeszło 20 lat, ale również współtworzył ścieżkę dźwiękową do enigmatycznego obrazu filmowego Dowse'a? Jasne! Czemu nie wpadliśmy na to wcześniej? Toż to psikus i zarazem szczyt skromności Pete Tonga - figlarza! I kiedy już czujemy zapach zwycięstwa, kiedy rozśpiewujemy gardło przy użyciu kamertonu, by w miarę czysto wykrzyknąć "Eureka!", znienacka przychodzi bolesne rozczarowanie: "Pete Tong nigdy nie był głuchy". Zatem nasza błyskotliwa teza, w której to słusznie wiązaliśmy tytuł filmu "It all gone Pete Tong" z DJem o tym samym nazwisku, padła, a my tym samym musimy pogodzić się z przykrym faktem, że zostaliśmy bezczelnie oszukani, wyśmiani przez czołowych DJów zwerbowanych do audiowizualnego spisku przez szczwanego irlandzkiego lisa! I ta frustrująca świadomość, ta gorzka prawda powoduje... iż film przewrotnego reżysera zaczyna nam się podobać podwójnie. Polecam wam "It all gone Pete Tong" z jednej bardzo prostej przyczyny: ten film zapada w pamięć. Jeżeli potrzebujecie więcej bodźców, jeśli upraszacie się o to, by was usilnie zachęcano, proszę bardzo: "It all gone Pete Tong" imponuje, wzrusza, wciąga, śmieszy, rozbraja, zadziwia... Czy to nie po to chodzimy na filmy?

Dagmara Sitek
źródło: www.film.org

ocenił(a) film na 7
zombiecamel

Były już tematy z tym związane, tam masz wszelką odpowiedź na to pytanie ; >

ocenił(a) film na 8
zombiecamel

ludzie, zamiast zadawac byle jakie pytania to warto poczytać najpierw inne wpisy. Po pierwsze primo: polskie tłumaczenie wykonał down a nie tłumacz. Po drugie primo: angielski tytuł to gra słów, dość popularna zabawa słowna. Ot i zagadka.

westbam

Dokładniej mówiąc jest to slang cocney, gdzie pewne słowa zamienia się na inne, rymujące się z nimi, nawet jeśli to nie ma sensu. Np zamiast powiedzieć "I need money" mówisz "I need milk and honey" (w bardziej hardkorowej wersji zostaje samo "milk") i tak tutaj, zamiast "It's all gone wrong" jest "It's all gone Pete Tong".

ocenił(a) film na 8
smolki5

I za tę odpowiedź dziękuję, bo ona coś wniosła! Bo samo narzekanie, że było nic nie daje - a wyjątkowo nie miałem ochotę przekopywać się przez tony postów. A moja wina, że tego nie zrobiłem.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones